Wielu chorych obawia się, że w przyszłości choroba dotknie również ich dzieci. Jednakże, ponieważ jest to tak mało zbadana jednostka chorobowa, trudno jest określić jednoznacznie, czy rozwinie się ona również u dziecka. Są chorzy, których dzieci na tę chorobę nie zapadają w ogóle, a są i tacy, których dzieci zaczynają chorować we wczesnym lub dopiero w dojrzałym wieku. Rzadko, ale zdarza się też, że choroba dotyka najpierw dziecko (większa zapadalność w młodym wieku) a dopiero po wielu latach rodzica.
Naukowcy wierzą, że aby choroba się uaktywniła muszą zaistnieć jednocześnie różne czynniki (zarówno te genetyczne, jak i środowiskowe), więc nie jest to kwestia samego dziedziczenia genów.